Pierwsza myśl jaka się nasuwa po filmie to sposób jego odbioru. Wydaje mi sie że trzeba go najpierw poczuć sercem a dopiero potem spróbować zrozumiec. Sam tytuł "Zmruż oczy" ,zwykle wpaja się ludziom żeby otworzyli szeroko oczy i przejrzeli, trzeba zmrużyć oczy żeby zobaczyć inne oblicze świata, inną perspektywę. Film ukazuje to co w życiu ważne. To co mi się najbardziej podobało w tym filmie to przedewszystkim dialogii ( np. "... przecież ty wyszedłeś z zakładu.." )Jedna scena podobała mi się szczególnie a mianowicie ta w której nasz bohater leży na łóżku ze złożonymi rekami w których tkwi zapalona świeca, obok siedzi Eugeniusz (trzeba mieć fantazję żeby coś takiego wymyśleć :) Wielkie brawa i uznanie dla twórców, pomysł ryzykowny ale się udało. Jednym słowem .Polak Potrafi :P